“Cukierkowy Pan” lepszy od lekarstwa.

Od 23 lat osładza dni i ciężkie chwile pacjentom szpitala. Dziewięćdziesięcioletni pan, jest wyczekiwany przez wszystkich. Jego radość, dobroć i uśmiech działają niejednokrotnie jak lekarstwo.

Bernie Wiener to sympatyczny, pogodny i pełen ciepła starszy pan, który od 23 lat, jako wolontariusz, przemierza korytarze szpitala i osładza trudne dni pacjentom.  W każdy wtorek pojawia się z wypełnionym po brzegi wózkiem pełnym słodyczy. “Lubię jak wszystko jest poukładane, nie znoszę bałaganu”, opowiada pan Wiener właśnie rozpoczynając swoja misję w szpitalu w Baltimore. Wszyscy nazywają go tutaj “Cukierkowym Panem”. Ale nie tylko ze względu na słodycze, które sprzedaje. Dla chorych, lekarzy i wszystkich pracowników szpitala, jest po prostu ciepłym, pełnym radości i pozytywnego nastawienia człowiekiem. W przypadku chorych, niejednokrotnie osoba pana Wienera, jest jak najlepsze i najskuteczniejsze lekarstwo.
Pacjenci lubią z nim rozmawiać, często robią wielkie oczy, kiedy dowiadują się od jak dawna “Cukierkowy Pan” w ten sposób pracuje. “Nie wiem jak długo Bóg pozwoli mi jeszcze to robić, niedługo skończę dziewięćdziesiąt lat”, mówi pan Wiener. Poczucie humoru, radość życia zdecydowanie ujmują lat naszemu bohaterowi. Starszy pan, bardzo lubi swoja pracę. Nagrodą, zapłatą za nią jest szacunek, jaki dostaje od innych.

Wszystkie zarobione w ten sposób pieniądze, trafiają nie do kieszeni pana Wienera , ale do szpitala i są wykorzystywane na różne rozrywki czy wycieczki dla pacjentów. Jedna osoba z pracowników szpitala tak mówi o panu Wienerze: “On jest jak promyk słońca tutaj. Ma wspaniałe relacje z pacjentami, lekarzami i wszystkimi pracownikami. Nigdy nie przejdzie przez korytarz obojętnie. Zawsze zatrzymuje się tu i ówdzie i podejmuje rozmowę. Mówi się, że cukierek jest jak dzieciństwo- coś, co chciałbyś, aby trwało wiecznie”. Ten rodzaj pracy, daje nie tylko satysfakcje “Cukierkowemu panu”, ale pozwala na kontakt z ludźmi, “zmusza” do wyjścia z domu. “Wszyscy moi przyjaciele juz nie żyją. Przeszli na emeryturę, usiedli na swoich tyłkach i taki był ich koniec. Ja lubię mieć zajęcie. Sprawia mi to przyjemność”, jak sam mówi.
Bernie Wiener, jest przykładem tego, że czasami naprawde niewiele potrzeba, by wywołać uśmiech na twarzy drugiego człowieka. Dobre słowo, miłe spojrzenie, drobne gesty, potrafią zmienić świat na lepszy, dodając mu ciepłych barw, kolorów. Niech “Cukierkowy Pan”, będzie dla nas wszystkich inspiracja i wyzwaniem oraz dowodem na to, że da się, że można …..