subjectTwoja przestrzeń muzyczna. mojerad.io

Świat

Co warto zobaczyć będąc w Hua Hin, część 1

today14/08/2023 84 18 4

Tło

Hej. Dzisiaj pierwsza część “polecajki”, co możesz zobaczyć i robić będąc w Hua Hin, jeśli wybierzesz TO właśnie miejsce na swoje wakacje.

Fot. Archiwum prywatne/ Koh Kradan

Czytaj też: Przeprowadzka do Hua Hin, czym się tu zajmujemy?

Przede wszystkim plażowanie 😉 Główna plaża, która niestety nie jest tak spektakularna jak plaże na południu,  nad Morzem Andamańskim, ciągnie się na kilka kilometrów, jest idealna do opalania, pływania i uprawiania sportów wodnych, nazywa się Hua Hin Beach. Plaża zaczyna się od Alley 61, przy hotelu Hilton i ciągnie się do Khao Takiab. Nieoficjalna plaża zaczyna się od Soi 1 i ciągnie się do aż do plaży głównej, ma długość około 5 kilometrów. W porach przypływu nieoficjalnej plaży praktycznie nie ma, gdyż woda podchodzi pod murki za którymi znajdują się hotele.  Przy nieoficjalnej plaży znajduje się Letnia Rezydencja Królewska i na około 1 kilometra długości plaży jest zakaz wstępu, z obu stron wejścia pilnuje wojsko. Kończąc wątek plażowy dodam, że w Tajlandii coś takiego, jak prywatne plaże nie istnieje. Niektóre hotele znajdujące się przy samej plaży mają powystawiane swoje leżaki i parasole ale jest ich znikoma ilość. Na głównej plaży można wynająć leżaki i parasol (100 THB (około 2,60 EUR) za komplet 2 leżaki + parasol) lub po prostu położyć się na piasku pod palmą😊

Fot. Archiwum prywatne /Plaża w Hua Hin

Na plaży można pojeździć konno, można przespacerować się brzegiem morza aż do wspomnianego wcześniej Takiab. Miłośnicy kitesurfing znajdą tu odpowiednie dla siebie miejsce, gdyż w Zatoce Tajskiej, w Hua Hin wieją naprawdę dość silne wiatry, więc to miejsce jest rajem dla kochających ten rodzaj sportu. Jeśli nigdy tego nie próbowałeś(-aś), to na plaży znajdziesz mnóstwo szkółek

Fot. Archiwum Własne/ Plaża w Hua Hin
Fot. Archiwum prywatne/ Plaża w Hua Hin

Miłośnicy wędkowania też znajdą w Hua Hin coś dla siebie. Gorąco polecam łowisko Hua Hin Fishing Lodge na którym można złowić wspaniałe okazy. Jest to wędkowanie sportowe, gdyż ryby po zdjęciu z wędki i po sfotografowaniu są z powrotem wpuszczane do wody. Łowisko, to bardzo sympatycznie miejsce z dwoma hodowlanymi stawami. W mniejszym można złowić okazy do 25kg a w większym od 25kg wzwyż. Ja nie jestem osobą wędkującą a naprawdę miło tam spędziłam czas, podczas gdy mój mąż wędkował ja leżałam na leżaku  i opalałam się w otoczeniu pięknej zieleni. Na miejscu można oczywiście coś zjeść – nie jest to zaskakujące w Tajlandii, gdzie coś zjeść można praktycznie wszędzie.

Fot. Archiwum prywatne / Hua Hun Fishing Lodge

Oczywiście nie wypada nie udać się na Night Market (Nocny Bazar) a tych w Hua Hin znajdziesz naprawdę sporo. Trzy z nich są stricte turystyczne (Hua Hin Night Market, Cicada Market i Tamarind Market) a reszta, to markety dla lokalnej społeczności, chociaż to nie wyklucza turystycznego odwiedzenia ich.  Co znajdziesz na tych bazarach? Oferują one szeroki wybór lokalnych rękodzieł, pamiątek, odzieży i pysznego jedzenia ulicznego, czyli reasumując można tam kupić ubrania, torby, buty, pamiątki i mnóstwo innych rzeczy ale przed wszystkim można tam PRZEPYSZNIE i NIEDROGO zjeść! Olbrzymi wybór świeżych owoców i koktajli owocowych… i robaków 😉 Jak dla mnie Night Market (ale  zdecydowanie ten mniej turystyczny), to prawdziwa Tajlandia: pachnąca, kolorowa i przyjazna wszystkim!

Fot. Archiwum prywatne / Night Market w Cha Am

Street Food (jedzenie uliczne) w klimatyzowanym miejscu? Są dwa Food Court (strefa gastronomiczna) w Hua Hin. Jeden jest w Centrum Handlowym Bluport a drugi w CH Market Village. Kupujesz kartę i kartą płacisz za jedzonko. Niewykorzystane z karty pieniądze możesz wykorzystać w przeciągu 30 dni lub po prostu je odebrać w miejscu gdzie kartę kupiłeś (-aś). Moim zdaniem bardzo fajny pomysł no i bardzo duży wybór jedzenia.

Fot. Archiwum prywatne / Food Court w Market Village w Hua Hin

W jednym felietonie nie jestem w stanie zmieścić wszystkiego, o czym chce opowiedzieć, wiec standardowo zapraszam do kolejnej lektury już za dwa tygodnie.

Napisane przez: Magda Ewelt

Oceń

0%
0
    0
    Koszyk
    Koszyk jest pustyWróć do sklepu